To nowe doświadczenie:  dni są beznadziejnie takie same. Do niedawna dziwiłem się starej babci, że tak często myli dni tygodnia. Kiedy się siedzi w domu i ciągle ,,to samo'' mnie samemu zaczęły czasami mylić się dni.

Najbardziej to odczułem w pierwszych tygodniach korona-ferii, kiedy jeszcze nie było regularnych lekcji on-line. Teraz jest już trochę lepiej, bo staram się zmusić do śledzenia lekcji on-line co wiąże się z koniecznością zaglądania do planu lekcji.

Zresztą pewnie nie tylko ja tak miałem. Gdzieś tam na fejsie czy Instagramie (nie pamiętam już) widziałem taki wpis:

Cholera, w tej ca całej kwarantannie zniknął cały tydzień. Są tylko 3 dni: wczoraj, dzisiaj i jutro.